czwartek, 28 kwietnia 2011
potrzebuję Cię, najdroższy...
czuję złość , wielką złość na samą siebie i na ciebie, że dałeś mi powód do tego. nienawidzę być na ciebie zła, bo jednocześnie czuje wielka pustkę w moim sto sześćdziesięciopięcio centymetrowym ciele. brakuje mi jednej z cząsteczek, bym była szczęśliwa- jesteś nią ty, twoja miłość, która sprawia, ze czuje się lepsza, bardziej doceniania, piękniejsza... wszystko to niszczę. jestem beznadziejna. chyba za mocno cie kocham, by moc zapanować nad wszystkimi tymi sprawami, które niszczą najpierw mnie, potem ciebie, a na końcu nasz związek. to chore, jak kilka slow za dużo, może nas poróżnić, dać powód, by zwątpić w siebie, w uczucie, które nas łączy. najbardziej niedorzeczne jest jednak to, ze my na to pozwalamy, ze poddajemy się i ponosimy emocjom. nie potrafię żyć, bez ciebie, bez twoich pocałunków, bez twojego ciepła, twoich slow, twojej MIŁOŚCI. znowu musimy coś sobie obiecać, lecz teraz nie dać się zwieść, nie pozwolić, by coś nas złamało. szukam wszędzie ciebie, zdaje się, ze błądzę, może i mimowolnie omijam cię bojąc się konsekwencji, a także wypowiedzianych słów. nie udawaj, że jest ci to wszystko obojętne, to wszystko dusi mnie od środka. przytul mnie proszę. jestem cholerna egoistką, ale czy i za to mnie nie pokochałeś? no chodź...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Kłótnie tak naprawdę często "oczyszczają" atmosferę w związku, są jego niezbędnym elementem. Trzeba pamiętać, że po każdej burzy wychodzi słońce.
OdpowiedzUsuńfajny blooog! :)
OdpowiedzUsuńtak jak koleżanka wyżej napisała, kłótnie są niezbędne, aby móc później wszystko naprawić. takie chwile tez są bardzo potrzebne.
OdpowiedzUsuńżyczę Ci spełnienia marzeń co do koncertu, bo to naprawdę fajna sprawa. koniecznie weź aparat-pamiątka na całe życie
Tośka idealnie ujęła to, co chciałam napisać... ;)
OdpowiedzUsuń; **
OdpowiedzUsuńTo jest cudowne, nigdy nie czytałam czegoś takiego. świetny blog,obserwuję.
OdpowiedzUsuńonthefloor14.blogspot.com
;)
oj tam, bez przesady. :)
OdpowiedzUsuńJest cudowna <3 i jak pomyślę, że będę na jej koncercie, to aż mnie ciarki przechodzą :))
OdpowiedzUsuń