poniedziałek, 25 lipca 2011

powroty.

Smolik - Close your eyes - do posłuchania, przy czytaniu wpisu <3

spotykamy się po dłuższym czasie rozłąki.
nasze dłonie, zaplatają się i nie mają zamiaru się rozłączyć.
nasze ciała, lgną do siebie.
nasze usta, czule się muskają.
nie miałam zamiaru wypuścić Cię z objęć.
proszę Cię zamknij oczy,
pobłądź dłońmi po moim ciele,
oddaj się chwili słabości.
zaufaj mi,
przeprowadzę je przez tułaczkę mojego ciała.
otworzysz je z powrotem,
zobaczysz moją uśmiechniętą twarz.
brakowało mi Twojego ciepła,
zapachu,
całej aury, której wokół siebie stwarzasz,
pocałunków, które zostawiałeś na moich
wargach,   czole,   polikach,   skroniach   i   szyi.
nie chciałam by to popołudnie się skończyło,
żeby znużyła nas noc.
chciałam mieć Cię przy sobie,
przytulać,
całować,
bezkreśnie długo opowiadać...
magazynować sobie Ciebie z powrotem,
by mieć, na kolejne rozłąki.
tak bardzo się do Ciebie przyzwyczaiłam,
do tego, że jesteś,
że mogę na Ciebie liczyć,
trwać przy Tobie,
ot tak... po prostu.
odgrodźmy się od tego świata, który tętni życiem,
zbudujmy sobie własny świat,
wyjedźmy stąd...
proszę.
kiedy nie ma Ciebie przy mnie, czuję, że
brakuje mi jednego elementu, mojego ciała,
okazuje się, że nie mam serca,
zostawiłam go przy Tobie, byś
się nim zaopiekował i zatroszczył.
patrzył jak bezlitośnie mocno, pała
do Ciebie niekończącą się miłością.
moją miłością.
do Ciebie...

3 komentarze:

  1. piękne, prawdziwe, szczere, cudowne, fantastyczne, odjazdowe, jedyne w swoim rodzaju. ♥♥

    OdpowiedzUsuń
  2. Opisałaś to bardzo ładnie. Wspaniale- jak zwykle!
    A co zamieszczonej na początku piosenki, to jako utwór muzyczny średnio przypadł mi do gustu ;).
    Ale to normalne, że nie wszystko podoba nam się jednakowo.

    "okazuje się, że nie mam serca,
    zostawiłam go przy Tobie, byś
    się nim zaopiekował i zatroszczył."

    Śliczny fragment ♥

    Mogę zamieścić go na blogu w panelu bocznym? Oczywiście z Twoim podpisem.
    Nie zdziwię się jak się nie zgodzisz :) Czekam na odpowiedź kochana.
    Wiesz co? Odkryłam, że czytanie Twoich wpisów ma wsobie tę szczególną magię dopiero gdy robię to wieczorem, przy zgaszonych światłach.
    ___
    Tak bardzo Ci dziękuję za komentarz na blogu!
    W chwili czytania go i zaraz po przeczytaniu byłam w stanie kompletnej ekscytacji <3
    Dziękuję, dziękuję, dziękuję ! ! !
    Ja? Mądra?
    Z racji ostatniego przypływu poczucia własnej wartości i szacunku do siebie powiem: Ja, mądra? Być może :)
    Zaczynam wierzyć w to, że być może jestem inna, a co za tym idzie mądrzejsza. Nie czuję się pustą nastolatką, broń Boże.
    Tak, cover Birdy zdecydowanie skłania do refleksji.
    A mądrości czy zdolności do pisania,które we mnie widzisz nie musisz mi zazdrościć. Posiadasz je ze zdwojoną siłą :)

    Pozdrawiam
    Twoja Marta

    OdpowiedzUsuń
  3. Piosenka wydała mi się aż nadzwyczaj oczywista. Ujmująca w swej prostocie. Aczkolwiek, należę do osób, które nie mają zbytnio podzielnej uwagi, i aby dobrze zrozumieć tekst, muszę mieć całkowitą ciszę w okół.
    Twoje słowa zmuszają do refleksji. Przyzwyczajamy się do widoku i zachowań jakiejś osoby. Zależy nam na niej. To dziwne o tyle, że każdy umiera, więc kochając, narażamy się na cierpienie. A z drugiej strony, żyć bez miłości, jakiejkolwiek miłości to tak, jakby nie żyć w ogóle.

    OdpowiedzUsuń