poniedziałek, 12 września 2011

śmierć, a tchórzostwo?

rozmyślał o śmierci.
tonął w bezsilności.
czuł się niepotrzebny.
czy ktoś kiedykolwiek
nie obyłby się bez jego rady?
wątpił.
coraz to mocniej, wraz
z biegnącym nieustająco czasem.
nikt go nie potrzebował.
pomimo tego, że miał wielu
przyjaciół, czuł się
samotny, cholernie samotny.
ilekroć chciał się wyżalić,
mówił sam do siebie,
najlepiej siebie rozumiał.
rozmyślał, analizował.
nigdy nie przestając.
z każdym dniem, marzenie
o chwili wytchnienia w postaci
bezkresnej wolności
nasilało się coraz to bardziej.
pragnął swojego końca.
...był bliski.
tchórzył.
wiedział, że nie jest
na tyle odważny.
łudził się, że jest w stanie.
wodząc myślami wokół
jednego, przestał się
przejmować innymi.
najbardziej jednak
bolało go to, że nikt tego
nie dostrzegał.
jego smutku, tęsknoty
za niespełnionymi
marzeniami, na darmo
wypowiadanymi obietnicami.
miesiąc później.
otworzył swój umysł...
na nią.

5 komentarzy:

  1. Może tak nie powinno być.
    Może nie o to chodziło.
    Być może.

    Mimo wszystko, ze smutkiem muszę stwierdzić, że w Twoich powyższych słowach, odnalazłam cząstkę siebie.

    Kawałek prawdy, którego nie chciałam, a może poprostu nie mogłam przelać na papier ( w tym wypadku, klawiaturę ).

    Choćbym nie wiem ilu miała dobrych przyjaciół, zawsze będę sama ze sobą ...

    M.
    www.martatabakow.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Kocham to jak piszesz, utożsamiam się z tym co tu napisałaś.. W jakimś kawałku.

    OdpowiedzUsuń
  3. uwielbiam Cię, bo piszesz prawdę.

    prawdę, która jest.. .

    ile razy to już płakałam w poduszkę, czy zaraz przed spotkaniem z 'przyjaciółmi' zastanawiałam się czy czasem nie skręcić.
    czemu, gdy już jestem bezsilna i nie wiem co robić/myśleć rozmawiam ze swoim.. Aniołem Stróżem?
    dlaczego mielę każde swoje wydarzenie i zastanawiam się czy było dobrze, dlaczego po momencie radości nadchodzi większy smutek uświadamiający, że to co było przed chwilą to nic.

    czy na tym opiera się dzisiejszy świat? nie wiem. czy na tym opiera się cząstka tego świata? nie wiem. czy jestem samotna? nie, mam wsparcie w niebie.

    wiem tyle, że ostatnie trzy zdania mnie nie dotyczą. ♥

    OdpowiedzUsuń
  4. czasem także czuję się samotna w tłumie. i milczę, nie dzieląc się swoimi problemami myśląc, że są one innym obce, nikt ich nikt rozumie. zamykam się na innych w swoich przemyśleniach.

    OdpowiedzUsuń
  5. jej...to jest boskie...
    naprawdę kocham <3

    OdpowiedzUsuń