wtorek, 20 grudnia 2011

ja + Ty

błąkasz się teraz po moim pokoju. niespokojny dziś jesteś. pragnę wziąć Cie w ramiona, ale czuje, że nie potrzebujesz tego teraz. pragniesz mojego zapachu w powietrzu, odgłosów mojego oddychania, nie słów burzących harmonie, którą próbujesz zbudować, by uspokoić umysł. denerwuje mnie to. ile można chodzić w tą i tamtą stronę?

chodzę od ściany do okna, chyba wszedłem w trans. krążę po Twoim pokoju. nie wiem, czego oczekuje. chce byś była, ale nie potrafię teraz powiedzieć nic sensowego, dlatego milczę. mogłem równie dobrze chodzić po swoim pokoju, ale wtedy nie byłoby tam Ciebie, bo nie zadzwoniłbym. wiem, że zdajesz sobie z tego sprawę i cieszysz się, że jestem tu u Ciebie. stukasz palcami o biurko, a ja w myślach proszę Cie byś się nie denerwowała. już siadam. już, już.

usiadłeś, wreszcie no ile można. Ty nie widzisz, że chce mi się z Tobą rozmawiać? ROZMAWIAĆ! nie potrafię milczeć, naprawdę.

czemu Cię tu koło mnie nie ma na łóżku? chce byś była, była ze mną.

siadam koło Ciebie. wybacz mi, nie mogłam się oprzeć. nie chce byś w tym swoim chaosie tkwił sam. chwytam powoli Twoją dłoń, sprawdzając, czy masz ochotę bym, zamknęła ją w swojej.

ściskam Twoją dłoń, podnoszę je do policzka i ocieram się o Twoje dłonie, tyle one dla mnie znaczą. muskam je czule ustami, całuje.

uśmiecham się czule do Ciebie.

lubię ten Twój uśmiech, który ma mnie wesprzeć na duchu.

wpatruje się w Twoje oczy. nie wiem co robić. już Cię przytulać? już Cię całować? już wydobyć jakiś dźwięk jeśli nawet miałoby być chrząknięcie? no zrób coś- myślę.

przytulam Cię i mówię: Kocham Cię i przepraszam.



* John Mayer- Stop This Train (klik) wybraliśmy coś dla Was

2 komentarze:

  1. Uwielbiam Was, fajnie tak czytać tą samą historie z dwóch perspektyw.

    OdpowiedzUsuń
  2. Zgadzam się z Julkens. Bardzo przyjemnie czytało się ten sam moment, napisany przez Was dwoje. Mogę wtedy zobaczyć, jak każde z Was reaguje na siebie. Cudowne.

    OdpowiedzUsuń