wtorek, 3 stycznia 2012

Trzymaj mnie.

Zastanawiam się ostatnio, czy jeśli Ciebie już przy mnie nie będzie to zostanie po mnie jakiś znikomy ślad?
Twoje dłonie, które zamykasz w moich, którymi gładzisz moje ciało to moje dłonie. Twoje usta, które całują mnie najczulej, jak tylko mogą to moja usta. Twoje bycie to moje bycie. Ja to Ty. Ty to ja. Rozświetlasz mi każdy dzień, bez Ciebie, dni byłyby smutne. Może i bez Ciebie nie byłoby dni? Tylko noce. Nie miałabym już do nich sentymentu, jak to jest teraz. Rozpływam się pod powłoką nocy. Ona jest we mnie, gdzieś głęboko, to podczas jej trwania odkrywam siebie, powoli. Co by było bez Ciebie? Nie wiem, dlaczego o tym myślę mając Ciebie, o tu, przy sobie. To w Tobie pokładam nadzieje te niemalejące, najcenniejsze dla mnie. Otul mnie kocem tej nocy, trwajmy przy sobie. Trzymaj mnie tej nocy, przy sobie.


* klik

2 komentarze: