środa, 15 grudnia 2010

ty kompasem mojej przyszłości.

dzięki tobie wszystko staje sie lepsze i piekniejsze. zima za ktora nigdy nie przepadalam stala sie jedna z cudowniejszych por roku, moze tak sie dzieje, dlatego ze ty jestes przy moim boku? kiedys nienawidzilam sniegu, zimna i chlodu. natomiast teraz zaczelam lubic rzucac sie sniezkami, czuc zimno wpadajacego pod bluzke sniegu, mokrych rekawiczek, szali, czapek, a takze czerwonych i szczypiacych z zimna polikow. jestes czarodziejem, z niesamowicie dzialajaca na mnie rozdzka potrafiaca wszystko to co niemile zmienic w wspaniale. zmieniasz mnie. powodujesz, ze sama nie nadazam za rzeczami, ktore kiedys zdawaly mi sie takie bagatelne, zdane tylko na ignoracje. teraz staje sie tak, ze nie sposob mi za nimi nie ganiac, doszukiwac. z dnia na dzien okrywam w tobie kompas mojej przyszlosci, czuje ze pomozesz mi wspaniale kierowac moim zyciem. z toba przy boku jestem tego pewna. wiesz, ze z toba kazda pora roku staje sie piekniejsza, niz byla bez ciebie?

8 komentarzy:

  1. hm... chyba "fix you". ma dla mnie bardzo osobisty wymiar. tak samo jak "green eyes". uwielbiam też "see you soon" ( też skojarzenia), "warning sign" ( jeszcze inne wspomnienia) "amsterdam" czy "yellow".
    kurczę, trudno wybrać najlepszą, naprawdę... w ogóle nie wiem czy Ty też spotkałaś się z takimi negatywnymi reakcjami na to, że coldplay będą na Open'erze? jest spore grono ooób, które się cieszą i niemała grupa takich, którzy stwierdzają, że jak coldplay przyjeżdża, to oni mają open'era gdzieś. że niby taka dziecinada ten zespół, dla romantycznych trzynastek. jakby Justin Beiber miał przyjechać to rozumiem takie wnioski, ale coldplay i brak aprobaty - ?
    no cóż, ja na pewno będę ; )
    czytam te Twoje wpisy i wnioskuję, że chyba bardzo zakochana jesteś : ) czuć tę świeżość. ja też mając piętnaście lat pisałam tak pięknie o miłości. teraz zresztą też mi się zdarza, choć wiele już w tym realizmu, mniej bajkowości. może za wiele. niestety. teraz, jak już jesteśmy ze sobą tak długo takie kolorowe podejście do sprawy trochę mija, zżera codzienność, ale miło jest poczytać tak piękne słowa.
    w końcu po to są czary, żeby je czynić ; )
    trzymaj się ciepło !

    OdpowiedzUsuń
  2. Cudnie jest czytać o twoim szczęściu ;) Wytrwałości i jeszcze więcej takich chwil - po raz kolejny !

    OdpowiedzUsuń
  3. część biorę z ikf i część z różnych photoblogów. Poprostu chodze dużo po necie i jak mi sie coś spodoba to biorę ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. o jaaa, życzę szczęścia :*

    OdpowiedzUsuń
  5. Yh. Irytująca jest ta masowa ucieczka ogonków z Twojego tekstu. Wcześniej ignorowałam to, ale jednak zaczyna to przeszkadzać. Możesz to poprawić? Wiesz, w końcu wszelkie decyzje o tekście należą do Ciebie, ale rozważ moją sugestię. ;3 No i powtórzenia się zdarzają, co też dobrze nie wróży.
    Lecz jak zwykle wszystko to ginie pod romantycznym urokiem Twoich słów...

    OdpowiedzUsuń
  6. Na temat humana się nie wypowiadam, a na temat mat.-przyr. to już w ogóle xd Jeden wielki żal...cała nadzieja w dni jutrzejszym ;D

    OdpowiedzUsuń
  7. pięknie piszesz. takie romantyczne to wszystko x3
    dodaję się.

    OdpowiedzUsuń