czwartek, 30 czerwca 2011

maraton.


ośmiogodzinny seans na komputerze.
ciepła, porzeczkowa herbata w kubku.
cukierki orzechowe.
brodka w głośnikach.
przeglądanie zdjęć.
esemesowanie.
sortowanie linków.
wysoki, chiński kok.
wspominanie dawnych wakacji.
beztroskie chwile.
to już nie wróci?
ściska mnie serce.
śpiewam, bo lecą "kropki kreski"
moje stare cytaty, nazwane sentymentalną mną.
beznadzieja?
cudowne cytaty znanych osób do których mam sentyment.
moje zabawy z aparatem, niekoniecznie udane.
jeszcze można liczyć na szczęście?
porównywanie jak się wyglądało kilka lat temu, a jak teraz.
lepiej/ gorzej? starzej.
sterta nieprzeczytanych książek.
brak czasu?
zapisane karteczki.
wena twórcza nastolatki?
pełno długopisów(wypisanych) w kilku kubkach.
brak czasu na sprzątanie?
11 brodkowych piosenek się kończy, czas na replay.
papierki po cukierkach.
zimna herbata na biurku.
zmęczona ja.
ten sam bałagan co był.


czas spać?


nie, wakacje są...








PS. Trochę inna notka dla rozluźnienia. Nie wiem, czy ktokolwiek zrozumie ją, czy tylko ja ją ogarniam.

21 komentarzy:

  1. Widzisz, ja również byłam jedną z tych nastolatek, która robiła słodkie foteczki - chociaż muszę przyznać, że na lustrzankę uzbierałam dopiero w momencie, gdy jakiś czas robiłam zdjęcia i byłam nawet chwalona. Każdy musi od czegoś zaczynać a dobry aparat daje większe możliwości rozwoju. Cała zabawa polega na tym, żeby zwiększać poziom swoich prac przez zabawę. Jeśli chodzi o moje zdanie - zabawa z analogami to coś niesamowitego i jeśli naprawdę kochasz robić zdjęcia, to nie widzę przeszkód, żeby zainwestować trochę pieniędzy w sprzęt i klisze :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Podoba mi się w niej właśnie to że jest taka inna. Niesie nie mniej emocji niż poprzednie Twoje notki, mam nadzieję że chociaż częściowo zrozumiałam ją w taki sposób w jaki Ty ją rozumiesz. Nadal jestem i pozostanę fanką twoich notek w każdej postaci :)

    P.S Zabawy z aparatem na pewno udane :)

    OdpowiedzUsuń
  3. fajnie piszesz. bede tu stalym gosciem!!oczywiscie obserwuje;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jesli pooglądasz zdjęcia na moim blogu będziesz mogła zauważyć,że wokół nich znajduje się taka biała ramka, która dodala się automatycznie, gdy wstawiłam na bloga. Słyszałam,że można to usunąć. Wiesz może w jaki sposób?

    OdpowiedzUsuń
  5. cudownie piszesz! :)

    to chyba muszę znaleźć sejf na te buty! :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Jeju dziękuję Ci bardzp za komentarz ;** a ja tez jestem bałaganiarą do końca jeszcze nie mam tego nawyku wyuczonego, ale powoli, powoli mam nadzieję, że będzie dobrze ;DDD

    a notka fajna... mniej więcej ją rozumiem, ale co miałaś na myśli sama wiesz najlepiej ;)) bardzo mi się to podoba :D bo takie wolne myśli, słwoa jakie rpzyszły do głowy ;)) najs

    OdpowiedzUsuń
  7. Dziękuję za odwiedziny i komplementy! :)
    Mój codzienny makijaż ogranicza się do tuszu, także wiesz.. Takie rzeczy tylko na 'wielkie wyjścia' lub gdy mi się zachce, bo leń ze mnie wielki! No, ale przetestować i zrecenzować musiałam, bo do tego się zobowiązałam:).

    Jejku, bardzo ładnie piszesz.. tak inaczej niż wszyscy. Chyba jestem zbyt głupia, by do końca to zrozumieć, ale pięknie to jest ujęte.

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja się póki co zastanawiam czy kupię ją, czy składniki na inną na zrobsobiekrem.pl :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Notka ciekawa. Prosta, a treściwa na maxa. Świetnie wszystko ujęłaś.

    Kocham koturny ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Fajna notka : )
    Nie słysząłam o tym filmie . ,, Zmierzch '' nie każdemu musi się pdoobać :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ciekawy blog!
    Dodajemy do obserwowanych?:)

    OdpowiedzUsuń
  12. i znów to samo.. nie wiem co napisać.. < 3

    OdpowiedzUsuń
  13. Dziękuję.;D
    Może się poobserwujemy.:)))
    Ty też masz fajnego bloga.:)
    Dodaję.;P

    OdpowiedzUsuń
  14. czyżby wakacyjny chillout?:)
    dziękuję Ci!:);*

    OdpowiedzUsuń
  15. notka jest świetna, taka głęboka, ma coś w sobie. będę wpadać częściej :)

    a co to niewyjściowej mordki, to dziękuję.. ale nie zgadzam się :< ale zawsze fajnie jest przeczytać coś miłego. bardzo dziękuję jeszcze raz ! ;-*

    OdpowiedzUsuń
  16. Notka w innym stylu, ale podoba mi się! Oby więcej takich! : )

    OdpowiedzUsuń
  17. Świetny tekst, osobisty prawda?
    Ja uwielbiam brązy, róż tylko u innych :)

    OdpowiedzUsuń
  18. naprawdę nie ma za co! :) to sama prawda.
    a często wpadać na pewno będę, więc tak szybko Kochana się ode mnie nie uwolnisz. ; D

    OdpowiedzUsuń
  19. hihihi ja to mam nosa;D;D;D
    no wiesz, one bardziej pachną niż smakują ale super są ;D usta są po nich boskie!;D

    OdpowiedzUsuń
  20. No ja uwielbiam różowe policzki u kogos, to wygląda tak słodko i fajnie wg mnie. :)

    OdpowiedzUsuń
  21. dziękuje bardzo!

    Notka niekonwencjonalna ale...podoba mi się ten przekaz :-)

    OdpowiedzUsuń