Kochani, wyjeżdżam na niecały tydzień z moimi ukochanymi dziewczynami na wakacje, nad jezioro. Modlę się o ładną pogodę, ciepłą wodę i cudowny klimat! Wszystkie rzeczy upchnięte do torby, ledwo co się zapina, ale wszystkie sukienki, bluzki, czy też sweterki mają odrobinę miejsca w torbie, dzięki Bogu. Czy Wy też pakując się macie myśl przewodnią "Czegoś zapomniałam, tylko czego?" ?
Kurczę, już się nie mogę doczekać... :)
A teraz link do naprawdę świetnego bloga http://sera.blox.pl/html, klikajcie i czytajcie, Krzysiek ma naprawdę talent do pisania, ja go nieco wspomagam, tak więc i Wy wspomóżcie nas czytaniem... :)
Trzymajcie się ciepło.
Mam nadzieję, że wyjazd przyniesie ukojenie, na mój ból.
Miłego wyjazdu! Napewno zapomnisz o całym tym bólu który niedawno cię spotkał. W towarzystwie zazwyczaj tak się dzieje. Życze Ci właśnie tego :*
OdpowiedzUsuńżyczę wspaniałej pogody i zabawy, niech ten wyjazd będzie udany, oby ukoił Twój ból, koniec przyjaźni to niełatwa sprawa.
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci bardzo udanego wyjazdu!
OdpowiedzUsuńDziękuję za taki cudowny komentarz, który u mnie niedawno zostawiłaś. Właśnie takie słowa działają na mnie jak paliwo wypełniające bak samochodu. Stawiam nowe cele. Uwielbiam to robić. Dzięki temu nigdy się nie nudzę a zawsze, gdy walka jest wygrana osiągam satysfakcję. Cieszę się, że myślimy podobnie.
Pozdrawiam
V
PS: cóż to za ból?
Miłego, cudownego, szaleńczego, dzikiego i niezapomnianego tygodnia w towarzystwie przyjaciół życzę. Z całego serduszka wspomagam też modlitwy o klimat z Miami. c:
OdpowiedzUsuńŻyczę udanego wyjazdu, oby pogoda wam dopisała!
OdpowiedzUsuńMnie zawsze trapi myśl: "O czym zapomniałam?", zazwyczaj na miejscu się okazuje, o czym nie raz się niestety przekonałam, ale ja mam po prostu do tego talent.
Z pewnością zajrzę na jego bloga.
Udanego wyjazdu ! :)
OdpowiedzUsuńTrochę zazdroszczę :)
OdpowiedzUsuńA nad jakie jeziorko, jeśli można wiedzieć?
Oo tak, nawet gdy wybieram się do centrum handlowego, to przy wyjściu dopada mnie myśl "Czegoś zapomniałam... napewno!". Ha, ha.
Życzę Ci "zagojenia ran" i udanego wyjazdu.
Kochana, co ja bez Ciebie pocznę? <3
Pozdrawiam
Twój Martuś ;)
Kocha
czasem nawet krótki wyjazd pomaga.
OdpowiedzUsuńnominowałam Cię do jakiejs zabawy - Lovely Blog Award :)
oby było Ci tam fajne, obyś odpoczęła. <3
OdpowiedzUsuń