czwartek, 27 października 2011

>>>

dziwnie, kiedy nie ma Ciebie koło mnie.
a mi tak jakoś strasznie tęskno.
to miłość.

wrócisz? nie wrócisz?

musisz.

3 komentarze:

  1. kocham twoje myśli, mogłabym je czytać non stop. ♥
    pięknie wyrażasz to co czujesz, a w dodatku to co czujesz jest piękne! ♥

    OdpowiedzUsuń
  2. Deplore - moje myśli są przyziemne, nic w nich nadzwyczajnego, opiewają na skrajnościach.

    OdpowiedzUsuń
  3. A ty znów swoje. Kobieto! Ty dla mnie jesteś jedną wielką inspiracją. Nie wyobrażam sobie mojego bloga, jak i życia, bez Ciebie. ,,Kochana, nie chciałam Cię w żaden sposób zasmucić tym postem. Teraz mi strasznie głupio, że rozgrzebałam Twoje rany, dawno już zapomniane i wyeliminowane z życia. Przepraszam, szczerze przepraszam. Sny to nasze pragnienia, więc na pewno stają się Twoim ukojeniem, na te rozgrzebane rany, przypomniane i zlustrowane przez Twoją wyobraźnie... Nie staraj się o miłość. Ona Cię znajdzie, wtedy kiedy nie będziesz o niej myślała, albo kiedy też zwątpisz w nią kompletnie, powróci do Ciebie, uwierz. Wiem, co mówię. Nie od zawsze byłam szczęśliwa i spełniona, nie wiem, czy teraz do końca jestem. Głowa do góry! Płacz, pomaga nam się oczyścić, ale nie rób tego za często. Zbierz się w sobie, otrzyj łzy z polików, podejdź do lustra, uśmiechnij się przez łzy, które nadal będą nieubłaganie napływać do oczu, powiedz sobie "-BĘDĘ SZCZĘŚLIWA", albo najlepiej wykrzycz, będzie miało to większą siłę działania! Deplore wiedz, że możesz na mnie liczyć! :* I jeszcze raz Cię przepraszam :* PS. Nie mów już nigdy więcej, że rzeczywistość byłaby może lepsza od Ciebie, bo w życiu by nie była!!! Zapamiętaj! Jesteś cudowną dziewczyną, która prędzej czy później odnajdzie szczęście! :*" Myślisz, że bez tego komentarza, potrafiłabym się uśmiechnąć? Dzięki niemu zrozumiałam, aż za dużo. Dzięki niemu dałam rade z przyjaciółką. Dzięki niemu.. Można by powiedzieć: po prostu funkcjonuję.

    OdpowiedzUsuń