niedziela, 30 października 2011

game over


we własnej bezsilności odnajduję motywację.
by żyć.
inaczej... lepiej, czy gorzej. to nieistotne.
nie przepłakuje nocy, uśmiecham się.
nie chce okazywać swojej pustki, która
doskwiera mi kiedy Ciebie nie ma obok.
a teraz będę ją czuła cały czas.

nie pragnę i nie potrzebuje współczucia.
czas jedynie pogodzić się z tym, że uczucie,
które było dla mnie najważniejsze,
wypalało mnie od wewnątrz,
skończyło się.

 teraz czas z powrotem stać się umysłową szmatą i zetrzeć zewsząd wszystko to, co pozostawiłeś po sobie.

6 komentarzy:

  1. Trzymaj się, wierzę że dasz radę. Jesteś silną i mądrą kobietą i na pewno dasz sobie radę.

    Czas zagoi rany

    OdpowiedzUsuń
  2. Koniec.. pięknie napisane i świetne podejście do życia (no może poza tą szmatą..) Trzymaj się ciepło :*

    OdpowiedzUsuń
  3. czytając już pierwszy wers, czułam, jakby to były moje myśli, te sprzed tygodnia...

    OdpowiedzUsuń
  4. koniec, może stać się drugim początkiem ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Dziękuję! Wiem, że to dziwnie zabrzmi, ale wiem, że dam sobie radę. Bardzo dobrze siebie znam. Zbyt silna zdążyłam się stać do tego czasu. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. trzymam kciku, zeby wszystko poszlo po Twojej mysli Kochana :)

    OdpowiedzUsuń