niekiedy przerywał jej w połowie zdania
nie mogąc powstrzymać się przed
ochotą pocałowania jej bladoróżowych ust
wiedział, że jest jego
całował ją, odgarniając jej długie,
brązowe włosy z twarzy, potem szyi.
jego zimne ręce, przyprawiały ją o dreszcze
wiedział, że jest jego
ona zamykała mocniej oczy, z każdym
kolejnym oderwaniem się jego ust
od jej ciała i każdym przyłożeniem ich z powrotem
wiedział, że jest jego
on pożądał jej, ona czule pragnęła jego
jego dłonie wędrowały po jej ciele,
jej przeczesywały jego włosy
wiedział, że jest jego
odchylała coraz mocniej szyje,
on całował jej ramiona, zsuwając
okrywającą je koszulkę
wiedział, że jest jego
otworzyła oczy i uniosła mu głowę,
popatrzyła mu w oczy to co się w
nich działo, było nieprawdopodobne
wiedział, że jest jego
najczulej jak tylko potrafił pocałował
ją w usta, przyciągając jej ciało do swojego
tworząc jedność
wiedział, że jest jego i tak już pozostanie
pozwolił jej odejść
została
"została" .. <3
OdpowiedzUsuńten tekst jest przepiękny, przyprawia mnie o wzruszenie i pobudza we mnie cząstkę marzycielki:)
OdpowiedzUsuńpowiedz.. to twój tekst?:)
OdpowiedzUsuń